Ludzie na Majdanie manifestują nie dla doraźnych korzyści, ale dla nowej perspektywy dla Ukrainy – mówi abp Szewczuk
W Przemyślu przebywał arcybiskup większym kijowsko-halicki Światosław Szewczuk, który w rozmowie z „Gościem” przedstawił swoją opinię na temat obecnej sytuacji na Ukrainie.
„Myślę, że sam fakt, że społeczeństwo ukraińskie zdobyło się na manifestację swej woli politycznej jest już zwycięstwem samym w sobie – powiedział abp Szewczuk. Na obszarze postsowieckim do rzadkości należy sytuacja, że ktoś ma nie tylko gwarancje wolności zapisane w konstytucji i innych aktach prawnych, ale i potrafi taką przestrzeń wolności sobie stworzyć.
Prawdą jednak jest, że Majdan nie może trwać wiecznie. Nie zastąpi także normalnych instytucji. Społeczeństwo zgromadzone na Majdanie wysunęło trzy zasadnicze postulaty i od ich spełnienia uzależnia swe dalsze trwanie. Ludzie domagają się, aby zwolnić wszystkich więźniów, represjonowanych za udział w pokojowej demonstracji na Majdanie. Ten postulat w zasadzie został już spełniony, choć problemem jest ciągle presja wywierana na sympatyków opozycji, w miejscach pracy, a zwłaszcza na uczelniach. Kolejnym postulatem jest ukaranie winnych pobicia demonstrantów.
W tej chwili znane są bowiem tylko ofiary, a nie ma nikogo, kto wziąłby na siebie odpowiedzialność za użycie siły wobec ludzi. Z tym się łączy żądanie dymisji rządu, odpowiedzialnego za tamte wydarzenia. Ta sprawa jest w gestii prezydenta i być może, dokona ona pewnych pożądanych zmian. Wreszcie jest żądanie, aby umowa stowarzyszeniowa z Unią Europejską wreszcie została podpisana. Szansa istnieje, gdyż pan prezydent Janukowycz stale powtarza, że nie zmienił zdania, że umowa z Brukselą powinna być podpisana, ale na nieco innych warunkach.
Chodzi o to, aby nie spowodowało to zapaści gospodarczej i nie pogłębiło i tak istniejących trudności ekonomicznych w kraju. Otwartym oczywiście jest pytanie, jak na dalszy bieg wydarzeń wpłyną umowy podpisane ostatnio z Rosją. Mam nadzieję, że wkrótce poznamy ich wszystkie szczegóły i ekonomiści będą mogli je obiektywnie ocenić. Mam nadzieję, że to nie przekreśla dążenia Ukrainy do stowarzyszenia z Unią, a w przyszłości do ubiegania się o pełne członkostwo, a Zachód przestanie nas postrzegać wyłącznie jak kraj postsowiecki. W Europie dużo się mówi o wartościach europejskich, ale nie wyobrażam sobie, aby setki tysięcy ludzi wychodziły tam zimą na demonstracje w ich obronie. Ludzie na Majdanie nie szukają własnych korzyści, ale perspektywy lepszego życia dla ich kraju oraz dla następnych pokoleń, gdyż zdają sobie sprawę, że integracja europejska to złożony i długotrwały proces".
Notował Andrzej Grajewski
Andrzej Grajewski