Ze szwedzkiego parlamentu usunięto barokowy obraz, by feministki "nie czuły się urażone". Ale nie wszystkie gołe piersi przeszkadzają siostrom-działaczkom.
23.12.2013 08:31 GOSC.PL
Barokowy obraz G. E. Schrödera „Junona” przedstawia kobietę z odsłoniętym biustem. Od wielu lat wisiał w gmachu szwedzkiego parlamentu. Ostatnio został usunięty. Choć parlament unika podania przyczyny, jednak deputowana Susanne Eberstein postawiła sprawę jasno - obraz musi zniknąć, bo razi seksizmem i uderza w feministki.
- Patrzenie na kobietę z odsłoniętym biustem podczas jedzenia oficjalnych obiadów z zagranicznymi gośćmi jest męczące - powiedziała Eberstain.
Osobiście nie wiem czy kłopotliwe. Wydaje mi się, że naprawdę mało który facet podnieca się na widok obrazu półnagiej, barokowej kobiety. Choćby dlatego, że nieco inne mamy dziś kanony kobiecego piękna. Zdecydowana większość widzi w takich obrazach sztukę. Tylko i aż sztukę.
Dziwi mnie natomiast, że środowiska feministyczne i deputowana Eberstein nie wymusiły jak dotąd na szwedzkim parlamencie rezolucji ostro potępiającej działaczki feministycznej organizacji FEMEN, które latają po całej Europie z gołymi biustami, ściągając na siebie spojrzenia kamer. To już siostrom działaczkom nie przeszkadza?
Feministyczna mentalność Kalego: "jak widzieć barokowy obraz z gołą kobietą, to protestować, jak samemu latać z piersiami na wierzchu i świecić nimi przed kamerami, to dobrze".
Wojciech Teister