Misje w archidiecezji. – Danusia zawsze bała się wody. Jednak kiedy postanowiła studiować fizjoterapię, przełamała swój strach i sama nauczyła się pływać – wspomina Zbigniew Król.
Ze zdjęcia spogląda na mnie ładna dziewczyna. Jasne włosy, opalona skóra, duże brązowe oczy. Wydaje się drobna i delikatna, może trochę niepozorna. Chyba nikt patrząc na nią, nie spodziewałby się, że miała w sobie dość odwagi, by jechać „na koniec świata”, by tam pomagać ludziom. To Danusia Król z Jastrzębia-Zdroju. Jest świecką misjonarką kombonianką i od ponad roku pracuje na misjach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marta Sudnik-Paluch