Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką.
Jezus, przyjąwszy postać człowieka, przyjął także jego dramatyczny los – wszelkiego rodzaju troski i niepokoje aż po mękę i śmierć. Jednocześnie jako Bóg pozostał zawsze niezmienny, pełen miłości i wiecznego szczęścia. Kiedy w dzień Bożego Narodzenia radujemy się przyjściem Zbawiciela, zdajemy sobie sprawę, że radość ta zawsze budzi w sercu człowieka nadzieję, że zło przeminie, a dobro ostatecznie zwycięży. Wiedzą o tym dobrze wszyscy, którzy przeżywali święta w więzieniach czy obozach, w nędzy i poniewierce. A czy radość płynąca z tegorocznych świąt Bożego Narodzenia radzi sobie z trudnościami czasu obecnego i nieciekawymi perspektywami na przyszłość? Czy zatrzymujemy się tylko na świątecznym folklorze, czy rzeczywiście wierzymy, że Bóg stał się człowiekiem? Bo jeśli zwycięski Bóg zamieszkał wśród nas, nie ma miejsca na smutek i lęk.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
o. Leon Knabit