Przed Bożym Narodzeniem Sławek Wysocki – najmłodszy z trojaczków, który porusza jedynie ustami, bierze leki na uspokojenie – bardzo przeżywa święto urodzin Boga. On i dwójka jego rodzeństwa przed 21 laty urodzili się prawie nieżywi.
Powiedz, czy jest raj, czy jest?/ I czy zwykłe dzieci mogą tam wejść? – śpiewa Grzegorz Markowski z grupy „Perfect”. To ulubiona piosenka Sławka. On jest tym zwykłym-niezwykłym chłopcem. Od urodzenia leży i nie może ruszyć ani jednym palcem, ale rozumie całą sytuację, w jakiej się znalazł, i nieraz zadawał sobie pytania, jak te z piosenki. Dlatego, kiedy kilka lat temu pracownicy Fundacji „Mam marzenie” zapytali go, jakie jego marzenie mogliby spełnić, nie wybrał podróży za granicę, ani lotu samolotem, ale właśnie spotkanie z Grzegorzem Markowskim. Muzyk przyjechał do ich domu z gitarą w prezencie. Może grał na niej kiedyś ulubioną piosenkę Sławka, w której powtarza się uporczywe pytanie: „Czemu ból tu znalazł dom?”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Barbara Gruszka-Zych