Nie powstrzymał ich ani huraganowy wiatr, ani mróz. Młodzi w Złocieńcu i Miastku jako pierwsi rozpoczęli Adwentowe Czuwania.
Towarzyszył im bp Edward Dajczak. – Adwent potrzebuje trochę ciszy, a to trudne w naszym świecie, który akurat w tym czasie jest jak hałaśliwe targowisko. Takie chwile, jak ta, są po to, żeby się zatrzymać. Przez te prawie dwie godziny modlitwy, może stać się to, co stać się powinno: robi się miejsce Jezusowi. A potem wiele rzeczy już jest możliwych. Najtrudniejszy jest ten pierwszy krok, który trzeba podpowiedzieć, bo być może oni nigdy czegoś takiego nie doświadczyli, nigdy nie dali sobie i Bogu takiej szansy. Trzeba młodych tego uczyć – wyjaśnia ideę czuwań w diecezji bp Edward.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.