Oblężenie zamku Hara, gdzie przez pięć miesięcy broniła się armia japońskich katolików, stanowi ostatni akt buntu, jaki rozpoczął się w grudniu 1637 roku.
Upadek powstania ostatecznie przypieczętował los chrześcijan w Japonii. Dopiero ponad 200 lat później, 17 marca 1865 r., o. Bernard Petitjean mógł za zgodą japońskich władz odprawić Mszę św. w Nagasaki. W tym samym mieście wcześniej z wyjątkową zaciekłością prześladowano katolików. Msza przeznaczona była wyłącznie dla cudzoziemców, tymczasem zdumiony kapłan zobaczył w kapliczce Japonki. Skąd się wzięły i jakim cudem potrafią odmówić „Zdrowaś Maryjo” czy „Ojcze nasz”, skoro chrześcijan w Japonii wytępiono ponad dwa stulecia wcześniej – zastanawiał się. Przez 200 lat żaden misjonarz nie dostał się do Japonii, a nieliczni, którzy próbowali, ponieśli okrutną śmierć.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz