Po kilkanaście procent pielęgniarek i farmaceutów korzysta z klauzuli sumienia. Prawo i zwyczaje nie ułatwiają im tego.
Mogłoby się wydawać, że lekarze, pielęgniarki czy farmaceuci mogą etycznie wykonywać swoje zawody. Przecież robią to codziennie, powołując się na klauzulę sumienia – ginekolodzy, odmawiając przepisywania środków antykoncepcyjnych, aptekarze – ich sprzedawania, a położne – asystowania przy aborcji. Jednak klimat zmienia się: już nie tylko skrajni politycy z partii Janusza Palikota domagają się ograniczenia tego prawa w odniesieniu do lekarzy, czy wręcz zakazu powoływania się na klauzulę sumienia w przypadku farmaceutów, także Europejski Trybunał Praw Człowieka w swoich wyrokach uznaje pośrednio, iż pracownicy służby zdrowia działając zgodnie z sumieniem, pozbawiają pacjentów możliwości korzystania z przysługujących im procedur. W połowie listopada Komitet Bioetyki przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk wydał oświadczenie w sprawie klauzuli sumienia, które godzi w wolność przedstawicieli niektórych zawodów medycznych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Stefan Sękowski