Szkoła Józefa Kalasancjusza

Szlachetnie urodzony, piął się po szczeblach kościelnej kariery. Nawrócił się w slumsach Zatybrza. „Znalazłem lepszy sposób służenia Bogu – pomaganie biednym dzieciom; i nie poniecham tego za nic w świecie” – pisał. Stał się prekursorem powszechnego szkolnictwa podstawowego w Europie.

Zrozumiał, o co chodzi w życiu, około czterdziestki. To pocieszające. Nigdy nie jest za późno. W życiorysach wielu świętych na pewnym etapie ich życia pojawia się jakieś nagłe wezwanie do ewangelicznego radykalizmu i podjęcie decyzji o pójściu na całość, bez możliwości odwrotu – „Powołanie w powołaniu”. Był dobrze wykształconym księdzem z perspektywami na purpurę, ale szukał tego, czego naprawdę chciał od niego Bóg. Odkrył swoją „ubogą drogę” na Zatybrzu, w dzielnicy rzymskiej biedoty. Jego powołaniem stała się walka o wychowanie i wykształcenie najbiedniejszych dzieci pozbawionych perspektyw na uczciwe, normalne życie. Stworzył dla nich szkołę. Była to pierwsza bezpłatna powszechna szkoła w nowożytnej Europie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Tomasz Jaklewicz