Oferta zawarcia umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z UE jest nadal aktualna - oświadczyli we wtorek szefowie MSZ Polski Radosław Sikorski i Niemiec Guido Westerwelle. Jak ocenili, trwające od kilku dni na Ukrainie demonstracje dowodzą, że zbliżenia z UE chcą sami Ukraińcy.
"Oferta zawarcia ambitnie sformułowanej umowy stowarzyszeniowej jest nadal aktualna" - podkreślili Sikorski i Westerwelle we wspólnym oświadczeniu opublikowanym na stronach polskiego MSZ. Jak zaznaczyli, wymaga to jednak "ze strony przywódców Ukrainy woli politycznej pokazania zdecydowanego działania i wymiernego postępu na warunkach określonych w grudniu 2012 r.".
"Uważamy, że stowarzyszenie z UE otwiera przed Ukrainą najlepsze możliwości dla rozwoju gospodarczego i modernizacji w celu zapewnienia narodowi ukraińskiemu bardziej pomyślnej i stabilnej przyszłości" - podkreślili Sikorski i Westerwelle.
Według obu polityków "pokojowe demonstracje odbywające się w Kijowie i innych ukraińskich miastach stanowią dobitny dowód na to, że obywatele Ukrainy pragną przybliżyć swój kraj do Unii Europejskiej".
"Podzielamy to pragnienie i deklarujemy swoje zdecydowane zaangażowanie wobec narodu ukraińskiego, który mógłby być - i nadal ma szansę być - głównym beneficjentem bezprecedensowej oferty złożonej przez Unię Europejską polegającej na ścisłej współpracy politycznej i gospodarczej" - oświadczyli ministrowie spraw zagranicznych Polski i Niemiec.
W zeszły czwartek rząd Ukrainy wstrzymał proces przygotowań do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE. Porozumienie miało być zawarte na szczycie Partnerstwa Wschodniego, który odbędzie się 28-29 listopada w Wilnie. Władze w Kijowie wyjaśniły, że Ukraina zdecydowała się na taki krok, by powstrzymać pogarszanie się relacji handlowych z Rosją oraz dlatego, że UE nie zaproponowała stronie ukraińskiej rekompensaty za wynikające z tego straty.
W odpowiedzi na tę decyzję na Ukrainie rozpoczęły się pod koniec tygodnia masowe demonstracje zwolenników integracji europejskiej. W niedzielę w marszu na rzecz poparcia umowy z UE uczestniczyło w Kijowie 100 tysięcy ludzi. W poniedziałek doszło w stolicy Ukrainy do starć milicji ze zwolennikami integracji europejskiej Ukrainy.
Ukraiński premier Mykoła Azarow - cytowany przez agencję Reutera - poinformował, że prezydent Wiktor Janukowycz pojedzie na szczyt do Wilna, żeby omówić przyszłe konsultacje z UE i Rosją.
Unia Europejska zapewnia, że pozostawia otwarte drzwi dla Ukrainy, a umowę będzie można podpisać w późniejszym terminie, gdy kraj ten będzie na to gotowy.