„Jak było za dni Noego… nie spostrzegli się, że przyszedł potop”.
1 Można zlekceważyć niebezpieczeństwo zagrażające nie tylko życiu doczesnemu, ale i wieczności. Przespać ostrzeżenia przed nadchodzącą katastrofą. Noe jest symbolem człowieka, który nie słucha większości, ale słucha Boga. Jest przykładem mądrości. Głupotą jest wierzyć, że prawda należy do większości. Owszem, czasem tak, ale o prawdzie nie rozstrzyga bynajmniej demokratyczne głosowanie. Prawda jest z Boga. Odnajdują ją ci, którzy szukają jej w Nim. Optymizm niekoniecznie jest postawą chrześcijańską, zwłaszcza optymizm oparty na hasłach w stylu „jakoś to będzie”, „będzie dobrze”, „nie ma powodów do obaw”. Optymizm nie jest tym samym, co nadzieja. Chrześcijańskie spojrzenie w przyszłość to nadzieja. Jest ona wielką realistką. Ufa Bogu i jest przewidująca. Nie lekceważy zła. Czasem każe nam budować arkę chroniącą przed nieszczęściem. Potrzebujemy miejsca ucieczki przed zalewem głupoty, grzechu, nieczystości, naiwnych, kłamliwych wizji życia. Ale arki nie da się zbudować w pięć minut. Budujemy ją całe życie… albo, niestety, nie. A wtedy ryzyko utonięcia jest spore.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Jaklewicz