Meandry przepraszania

Tak się jakoś porobiło, że mało kto przeprasza za swoje własne zaniedbania i przewinienia, a wielu gotowych jest przepraszać w imieniu innych.

Niestety! Ze wszystkiego, co dobre i piękne, można zrobić karykaturę. Również z przepraszania. Ostatnio prezydent postanowił chodzić po mediach i kajać się w imieniu narodu polskiego, że jakiś wyrostek podpalił budkę wartowniczą przed rosyjską ambasadą. Tak się jakoś porobiło, że mało kto przeprasza za własne przewinienia, a wielu gotowych jest moralizować, przepraszając w imieniu innych. Tę modę przepraszania za kogoś rozpoczął Zbigniew Bujak, który w roku 1991 wypowiedział słynne zdanie: „Przepraszam za »Solidarność«”. Wolałbym, aby Bujak, który przyczynił się do budowania III RP z jej rozlicznymi patologiami, uderzył się w swoje piersi i przeprosił za siebie. Swoją drogą ciekawe, że jakoś nikt nie przepraszał za ponad 40 lat PRL-u.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Dariusz Kowalczyk SJ