Chociaż od połowy 2010 roku funkcjonuje w polskim prawie zakaz bicia (jakże pojemne jest to pojęcie) dzieci, to aż 60 procent rodaków akceptuje karcenie „milusińskich” poprzez danie klapsa, ponad jedna trzecia nie ma nic przeciwko spuszczaniu im lania (manta), a 29 proc. uznaje bicie za skuteczną metodę wychowawczą.
19.11.2013 12:10 GOSC.PL
Tak wynika z opublikowanych przez Polską Agencję Prasową wyników badań zleconych przez Rzecznika Praw Dziecka Marka Michalaka ośrodkowi badania opinii publicznej TNS OBOP. Zostały one przeprowadzone na próbie tysiąca osób.
Rzecznik uznał je za niepokojące.
- Wyniki pokazują, że mamy - wszyscy razem - jeszcze wiele do zrobienia wobec problemu przemocy wobec dzieci. Dla mnie będzie to nadal zadanie priorytetowe. Dane potwierdzają, że przemoc wobec dziecka to jeden z najtrudniejszych problemów także w społeczeństwie polskim - powiedział Michalak w rozmowie z PAP.
Pocieszające jest, jego zdaniem tylko to, że wzrosła dezaprobata dla klapsów.
Zupełnie nie rozumiem, dlaczego Michalakowi nie podoba się, iż 35 proc. badanych uważa, że wychowanie jest wyłącznie prywatną sprawą rodziców. Oczywiście, nie każda matka i nie każdy ojciec potrafią właściwie zadbać o kształtowanie charakteru swoich dzieci, ale to przecież chyba dobrze, iż nie chcą ryzykować przekazaniem kompetencji w tej materii jakimś instytucjom, które powinny wspomagać, ale nie wyręczać rodzinę w jednej z jej podstawowych funkcji.
Powodem do zadowolenia powinna być również wynikająca z badań TNS OBOP zdecydowanie wyższa akceptacja dla łagodnych sposobów karcenia dziecka, czyli klapsów, aniżeli dla bicia czy lania.
Będąc dzieckiem niejeden raz dostałem klapsa, byłem też karcony przy pomocy pasa, ale rzadko, bo starałem się być grzecznym chłopczykiem. Również dzisiaj nie widzę nic złego w takich metodach wychowawczych i zawsze, kiedy słyszę głosy krytyki wobec niewinnych klapsów, przypomina mi się stare powiedzenie: „Rózeczką dzieciątka Duch Święty bić radzi, rózeczka dzieciątkom nigdy nie zawadzi”.
Nasza sonda: Czy akceptujesz klapsy jako metodę wychowawczą?
Jerzy Bukowski