Nędzna, karykaturalna gra organistów zamiast chwalić Boga i budować wiernych, znieważa kościoły i gorszy parafian – pisał do proboszczów bp Ignacy Łobos.
Proszę siedzieć spokojnie. Pisał to 100 lat temu. Sytuacja bardzo się zmieniła. Między innymi dzięki Diecezjalnej Szkole Organistowskiej (piszemy o niej na str. IV–V) możemy mówić nie tylko o poprawie w zakresie techniki gry i śpiewu, ale także jeśli chodzi o kościelny repertuar słyszany z chóru. Niemniej jednak słowa bp. Łobosa są aktualne do dziś. Może nie jako diagnoza, którą były kiedyś, ale jako przestroga.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Grzegorz Brożek