- Ksiądz Stanisław zapisał wielką kartę w historii Kościoła. Ważną, ale o wiele większą kartę zapisał w Sercu Boga - mówił redaktor naczelny "Gościa" ks. Marek Gancarczyk.
Wierni i pracownicy "Gościa" modlili się w środę 13 listopada za zmarłego 10 lat temu redaktora naczelnego ks. inf. Stanisława Tkocza. Eucharystii sprawowanej w kościele pw. św.św. Piotra i Pawła w Katowicach przewodniczył abp Wiktor Skworc.
- W 10. rocznicę śmierci ks. Stanisława gromadzimy się na Mszy, żeby dziękować za jego życie i pracę. Jesteśmy tu też po to, żeby modlić się o zmiłowanie dla zmarłego. O tym przypomina nam także dzień fatimski - wyjaśniał ks. Marek Gancarczyk na początku swojej homilii. Odwołując się do słów modlitwy "Zdrowaś, Maryjo", mówił o trędowatych z dzisiejszej Ewangelii. - "Módl się za nami grzesznymi" - te słowa "Pozdrowienia Anielskiego" współbrzmią ze słowami trędowatych: "Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami!" - obrazował.
Postawę trędowatych, którzy naocznie widzieli swoją chorobę, ich krzyk, determinację i wiarę w moc Jezusa, kapłan porównał do zachowań współczesnych wierzących. - Żyjemy w świecie, w którym poczucie grzechu coraz bardziej zanika. Jesteśmy daleko od dzieci fatimskich, które ujrzawszy grozę piekła, widziały grozę grzechu - wyjaśniał ks. Marek.
Jako kolejny powód niewiary współczesnych wskazał na pokusę, że Bóg nie może kochać człowieka indywidualnie. - Bóg stworzył małego i wielkiego, i o nich się troszczy - wyjaśniał w nawiązaniu do pierwszego czytania z Księgi Mądrości. - Jezus widział tłum, ale w tłumie zawsze dostrzegał człowieka.
Kapłan, mówiąc o współczesnym człowieku, o sytuacji, w której żyje jako anonimowa cząstka wielkiego tłumu, przekonywał: - Każdy z nas zapisze wielką kartę historii w Sercu Boga. Historię jedyną. Ksiądz Stanisław zapisał wielką kartę w historii Kościoła. Ważną, wielką, ale o wiele większą kartę zapisał w Sercu Boga. On już to zobaczył i my także w niebie ujrzymy, jak bardzo byliśmy kochani.
Joanna Juroszek