Ks. Julian Żołnierkiewicz. „Przepraszam wszystkich, którym mogłem sprawić przykrość. Przebaczam tym, którzy też – może nieświadomie – sprawili mi przykrość. Wszystkich proszę o modlitwę za mnie i polecam się miłosierdziu Bożemu” – napisał.
Kiedy odbywała się premiera filmu „Kapłaństwo ks. infułata Juliana Żołnierkiewicza”, głównego bohatera wywiadu rzeki nie było. Czekało na niego puste miejsce przy stoliku. Organizatorzy spotkania poinformowali, że ksiądz Julian jest w szpitalu. Z ekranu opowiadał o swoim dzieciństwie, życiu pełnym Bożych niespodzianek i kapłaństwie. Prof. Stanisław Achremczyk mówiąc o tym dokumentalnym filmie powiedział: „Chcemy zatrzymać ks. Juliana w czasie dla potomnych. Nie dla nas, bo my go znamy. Dla tych, którzy przyjdą po nas”. Jeszcze wtedy nikt nie dopuszczał do siebie myśli, że już niedługo może ks. Żołnierkiewicza wśród nas nie być. Kilka dni później, w piątkowy poranek 25 października, wiadomość o śmierci ks. Juliana dotarła do mieszkańców Olsztyna.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.