– Dziś odradzałabym jakąkolwiek zabawę z duchami bądź w duchy, bo jest to po prostu obłaskawianie zła – mówi Agnieszka Celejewska.
Wycięte na wzór maski dynie sprzedawane na rynkach, imprezy klubowe i szkolne w strojach wampirów i duchów, szkoły i biblioteki udekorowane pająkami, strachami i zamczyskami, a nawet zajęcia dla nauczycieli poświęcone tematyce Halloween dotyczą także diecezji łowickiej. Jedni nazywają tę imprezę zwykłą zabawą, inni irytują się, że Polacy tracą tożsamość, jeszcze inni przestrzegają, że taka zabawa może się niekiedy skończyć źle. Bo czy jakiekolwiek sięganie do mocy piekielnych jest zabawą i niczym więcej?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Monika Augustyniak