To jeden z tych filmów, które koniecznie należy zobaczyć. Tym bardziej, że o tym co dzieje się w Syrii nie mówią w nim politycy, ale najbardziej zainteresowani i pokrzywdzeni.
28.10.2013 13:06 GOSC.PL
„Teraz jest tam tylko krew, porwania, prześladowania. To jest wolność? Nie chcę takiej wolności”. – mówi występująca w „Pułapce wojny”,dokumentalnym filmie Maciej Grabysy i Michała Króla, chrześcijanka. I dodaje, że „jeszcze dwa lata temu życie w Syrii było bardzo piękne”. Czy można się dziwić, że podobnego zdania są inni chrześcijańscy uciekinierzy z Syrii? Uciekli, bo walczący pod sztandarem islamu tzw. rebelianci, a często pospolici bandyci, przedstawiani długo w zachodnich mediach, jako bojownicy o demokrację walczący z brutalnym reżimem Asada, szybko ukazali swoje prawdziwe oblicze. Zdominowali syryjską zbrojną opozycję z poparciem nie mniej brutalnych niż dyktatura Asada reżimów, jak chociażby w Arabii Saudyjskiej, gdzie słowo wolność słowa czy wolność religijna znane są tylko ze słyszenia. Dopiero w ostatnich miesiącach zachodnie media publikują informacje nie wyłącznie o zbrodniach reżimu, ale także islamskich bojowników. Łatwo się domyślić, co czeka pozostałych w Syrii chrześcijan czy alawitów w razie upadku Asada i przejęcia władzy przez islamistów.
Nie dziwą więc słowa w których występujący w filmie chrześcijańscy uciekinierzy apelują, by Zachód nie wspierał rewolucjonistów, bo od broni wysyłanej z Europy dla opozycji giną chrześcijanie.
„Jedynym wyjściem wydają się rozmowy pomiędzy reżimem, opozycją i Zachodem.” – mówi Michał Król, współautor filmu, który będzie miał swoją premierę we wtorek 29 października o godz. 20. 30 w TVP Kraków.
Edward Kabiesz