To nie był mój dom

Mówi o sobie, że nie jest katolickim filmowcem, ale filmowcem, który jest katolikiem. Jednak Christian Peschken katolikiem nie był od zawsze.

Edward Kabiesz

|

30.10.2013 13:49 GN 44/2013

dodane 30.10.2013 13:49
0

Jego droga do Kościoła katolickiego była długa i kręta. Jest postacią znaną w świecie w telewizyjnej produkcji filmowej zarówno w Niemczech, jak i w USA. Przez 14 lat realizował swoje programy w niemieckich stacjach radiowych i telewizyjnych, zanim w 1989 roku wyjechał do Kalifornii. Tam, jako producent wykonawczy, współpracował przy realizacji wielu głośnych filmów z takimi sławami jak Rod Steiger, Martin Sheen czy F. Murray Abraham. Jednak uwagę światowych mediów zwrócił jego najnowszy filmowy projekt.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..