Modlitwa pokornego przeniknie obłoki i nie dozna pociechy zanim nie osiągnie celu
Zatracam się w codziennej gonitwie, starając się łączyć obowiązki domowe z pracą, i zdarza się że po prostu brakuje mi czasu na modlitwę. Są to najgorsze dni w moim życiu. Bo życie bez modlitwy jest przygnębiające. W modlitwie mogę się wyżalić, „wygadać” ze smutków, podziękować Bogu za dobro, które mnie spotyka i powierzyć Mu to, co mnie przerasta. Co więcej, mam poczucie bezpieczeństwa, wiedząc, że Bóg wie, co „zrobić” z moją modlitwą. Dostałam – jak każdy z nas – wielki dar rozmowy z Bogiem w każdej sprawie. Bóg staje się mi bliski dzięki modlitwie. Wiem, że mogę Mu zaufać, oddać swoje lęki, smutki i radości! Moim wzorem zawierzenia Bogu jest Matka Boża i jako mama staram się w modlitwie do Maryi szukać siły na co dzień! Bóg ukochał nas tak bardzo, że oddał nam swojego Syna (!)... i zawsze jest blisko nas właśnie dzięki ufnej modlitwie, która „przeniknie obłoki i nie ustanie, aż dojdzie do celu”. Dziękuję Bogu za dar modlitwy i za siłę, której dzięki niej mam codziennie coraz więcej!
Lilianna Surma