„Wszyscy mnie opuścili” – skarżył się św. Paweł Tymoteuszowi krótko przed śmiercią. Pozostał z nim tylko św. Łukasz Ewangelista, patron dzisiejszego dnia. Jednak Bóg nie opuścił apostoła, który mógł napisać: „Pan stanął przy mnie i wzmocnił mnie, żeby się przeze mnie dopełniło głoszenie Ewangelii”.
Do tego czytania z dzisiejszej liturgii, pochodzącego z Drugiego Listu św. Pawła do Tymoteusza, nawiązał Papież w homilii na porannej Mszy w Domu św. Marty.
„Kiedy myślę o schyłku życia apostoła, przypominam sobie te sanktuaria apostolstwa i świętości, jakimi są domy spokojnej starości dla księży i sióstr zakonnych – powiedział Franciszek. – Ci zacni księża, zacne siostry, w podeszłym wieku, którym ciąży samotność, czekają aż przyjdzie Pan i zapuka do drzwi ich serca. To prawdziwe sanktuaria apostolstwa i świętości w Kościele. Nie zapominajmy o nich! Zastanawiam się, czy my chrześcijanie mamy ochotę, by złożyć wizytę, która będzie prawdziwą pielgrzymką, w tych sanktuariach, tych domach starców dla księży i sióstr? Ktoś z was opowiadał mi niedawno, że będąc w jednym z krajów misyjnych odwiedzał na cmentarzu groby zapomnianych misjonarzy i misjonarek sprzed 50, 100 czy 200 lat. Mówił mi: «Przecież oni wszyscy mogliby być kanonizowani, bo w końcu liczy się tylko ta świętość na co dzień». W domach spokojnej starości te siostry i księża oczekują przyjścia Pana tak jak Paweł. To prawda, że trochę smutni, ale w pokoju, z radosnym obliczem”.