Arcybiskup Marek Jędraszewski już po raz ósmy zaprosił wiernych łódzkiego Kościoła na konferencję w ramach cyklu „Dialogów w Katedrze”.
W tym miesiącu spotkanie poświęcone zostało tematyce „Wiary i miłosierdzia”. Motywacją do poruszenia właśnie takiego zagadnienia stało się spojrzenie na tajemnicę Bożej miłości, godzinę Miłosierdzia Bożego, ale i zwrócenie uwagi na patronkę miasta Łodzi, którą jest święta siostra Faustyna.
Miłosierdzie Boże najważniejszym zagadnieniem wiary
Chrześcijaństwo związane jest z tajemnicą wiary w Trójcę Świętą, którą łączy miłość. Arcybiskup podkreślił, że tę miłość odnosić trzeba również do człowieka. Bóg umiłował świat, dając swego syna, bo ludzkość jest pogrążona w grzechu, oddzielona od Boga. Tę przepaść może przezwyciężyć i złamać tylko Chrystus. Ewangeliczna przypowieść o synu marnotrawnym ukazuje Boga wybiegającego na spotkanie syna, który jest szczęśliwy, że powrócił. Nawrócenie człowieka do Boga możliwe jest zatem dzięki dziełu zbawczemu.
Bóg miłosierny, ale i sprawiedliwy?
Bóg jest naszym ojcem, ale jednak będzie rozsądzał. Chrystus mówi o tych, którzy pójdą na mękę wieczną i o sprawiedliwych, którzy udadzą się do miejsca wiecznej szczęśliwości. Jednak nie wolno zapominać, że to człowiek doprowadził do tego, że na sądzie ostatecznym będzie po lewej stronie, gdyż odrzucił Chrystusa i prawdę o jego miłosierdziu. Śmierć to dramatyczne potwierdzenie tego sposobu życia, jaki dotychczas uprawiał człowiek. To jednak pokazuje, jak wielka jest jego wolność, bo może powiedzieć „nie”… i to na całą wieczność.
Arcybiskup przedstawił również wiernym najważniejszą treść encykliki Jana Pawła II Dives et misericordia: „Możemy mówić o autentycznej cywilizacji miłości wtedy, gdy miłość miłosierna przewyższa sprawiedliwoś
”. Sprawiedliwość tylko rozsądza między ludźmi. Miłosierdzie to głębsze źródło sprawiedliwości, które zdolne jest przywracać człowieka samemu człowiekowi.
Wymusić miłosierdzie na Bogu
Arcybiskup zwrócił uwagę, iż wiele ludzi żyje w przekonaniu, że ich sposób życia jest nienaganny, a tym samym zasługujący na zbawienie. To jednak postawa faryzejska; uczeni w piśmie również dokładnie wypełniali prawo. Chrystus potępiał to; nikt sam nie jest w stanie się zbawić, wszyscy muszą dostąpić łaski, jaką jest Boże miłosierdzie.
Sakrament pokuty źródłem miłosierdzia
Wierni pytali arcybiskupa o sens przystępowania do sakramentu pokuty, gdy człowiek nie jest pewny, że w ogóle wierzy lub ma świadomość, że za chwilę znów popełni grzech. „Pojednanie to szczególne przystąpienie do sakramentu objawiającego nam miłosierdzie Boga, dlatego domaga się wiary. Sakrament pokuty wiąże się z potrzebą przebaczenia, ustaniem wewnętrznych niepokojów, pogodzeniem się ze sobą i z innymi” – tłumaczył arcybiskup.
Spowiedź w świetle tradycji Kościoła jest aktem kluczowym dla całego procesu nawrócenia i powrotu do Boga. Doświadczenie swojej słabości i swojej grzeszności staje się dla człowieka wyzwoleniem i drogą ku wolności.
Eutanazja formą miłosierdzia?
Eutanazja to z języka greckiego „dobra śmierć”. Wydawać się zatem może, iż przyczynienie się do takiej śmierci, która dla chorego ma się stać uwolnieniem od cierpienia, to uczynek miłosierdzia.
Arcybiskup przytoczył problem osób starszych w Holandii (gdzie eutanazja jest już praktyką). Nie chcą iść do szpitala, bo zwyczajnie się boją. Pragną umierać godnie. Człowiek, który wie, że odchodzi, potrzebuje ostatniego momentu na uporządkowanie swojego sumienia, relacji z bliskimi i spotkania się z Bogiem. „Musimy dawać ludziom tę szansę, a nie ją odbierać” – podsumował arcybiskup.
Kolejne spotkanie w katedrze odbędzie się 8 listopada. Myślą przewodnią stanie się „Wiara i życie wieczne”. Poświęcone zostanie nie tylko tajemnicy śmierci, ale i świętości – celu, do którego zmierzamy.
Liwia Purgał