Mamy Papieża, któremu można powiedzieć wszystko. Jest to wielki dar dla Kościoła – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. George Pell.
Australijski purpurat zwierzył się ze swych doświadczeń z pierwszego posiedzenia ośmioosobowej Rady Kardynałów.
„Niekiedy wyrażaliśmy różne opinie – przyznał kard. Pell. – Ale to normalne. Tylko posągi w muzeum zawsze są zgodne. Sam Papież mówił niewiele w czasie tego posiedzenia Rady Kardynałów. Był tam, by słuchać. Czasami się odzywał, ale przez większość czasu milczał. Jednakże jedno było bardzo dobre. Nie ma takiej rzeczy, której nie można by powiedzieć w obecności Papieża. On się temu nie sprzeciwia. Jest to wielki dar dla nas i dla Kościoła. Daje nam to bowiem wielką wolność w przedstawianiu rzeczy tak, jak je widzimy”.