Największe stacje telewizyjne,
redakcje gazet, radia, portale,
są jak ogromne stoły sekcyjne,
tam za autopsją autopsja stale.
Co dziś zdarzyło się w Watykanie?
Która wiadomość rozerwie ciszę?
Nastawmy uszu – chaos nastanie,
gdy głos zabierze papież Franciszek...
Wciąż redaktorom zabija klina
"mistrz rewolucji – jak Che Guevara! –
mury starego burzyć zaczyna,
by przyszło nowe, bardzo się stara".
Dzwoni do wiernych, czasem "tweetuje",
głosi ubóstwo w naszym Kościele,
często się śmieje – dobrze się czuje,
oj, tego szczęścia chyba zbyt wiele...
Węszą intrygi, szukają dziury
w stałości, która trwa już od wieków,
zauważają tylko kontury
i przeźroczystość w drugim człowieku.
Panie, Panowie, Głowa Kościoła
chce być na czasie, cóż w tym dziwnego?
Czy was zadziwi? – raczej nie zdoła,
płynie z wiernymi ku nieba brzegom.
Płynie zwyczajnie, bez szarżowania
i po swojemu wciąż robi swoje,
wypełnia dobrze wszystkie zadania,
z Bożą pomocą, z wielkim spokojem.
Bez rewolucji, ze stanowczością,
bez konwenansów, z sercem na dłoni,
co dzień nadzieją, co dzień z miłością,
z wiarą, że zawsze Bóg nas obroni.
Piotr Pyzik