Prefekt Kongregacji Nauki Wiary ostrzegł przed mylnymi oczekiwaniami związanymi z reformą Kurii Rzymskiej.
„Nie sądzę, abyśmy teraz, podobnie jak to się dzieje w państwie o systemie federalnym, oddawali centralne kompetencje poszczególnym krajom“ - powiedział abp Gerhard Ludwig Müller w rozmowie z niemiecką agencją katolicką KNA w Rzymie. Wyjaśnił, że krajowe Konferencje Biskupów „nie będą trzecią instancją między papieżem i biskupami“, bowiem ich urzędy oparte są na prawie Bożym, a konferencja episkopatu ma jedynie charakter wspólnoty roboczej.
W wywiadzie dla dwutygodnika włoskich jezuitów "La Civilta Cattolica” opublikowanym w miniony czwartek papież Franciszek opowiedział się za silniejszą pozycją konferencji biskupów w stosunku do Watykanu oraz za dowartościowaniem synodów. Zdaniem papieża organa Kurii Rzymskiej nie powinny pełnić roli „cenzora“.
Abp Müller wyjaśnił ponadto, że po publikacji wyczerpującego wywiadu przez papieża pogląd, że nauczanie w sprawach wiary i w sprawach etycznych jest sprzeczne z duszpasterstwem, jest niewłaściwy. „Jedno jest źródłem drugiego“ - podkreślił pochodzący z Niemiec 65-letni hierarcha, którego funkcję na urzędzie prefekta Kongregacji Nauki Wiary papież Franciszek zatwierdził 21 września.
Papież obdarzony jest szczególną charyzmą - uważa abp Müller. Jego zdaniem, Franciszek potrafi „połączyć naukę wiary Kościoła, której – jak podkreśla – jest bezgranicznie wierny - w szczególne osobiste spotkanie z człowiekiem“. Również jako papież postępuje jak „duszpasterz Kościoła lokalnego“.
Jednocześnie prefekt Kongregacji Nauki Wiary w rozmowie starał się wyjaśnić błędne – jego zdaniem - ocenianie kierowanej przez niego dykasterii jako „organu cenzorskiego“. Zwrócił uwagę, że na cztery tysiące nominacji biskupów i profesorów teologii, zdarzyło się być może 10 przypadków nieudzielenia „nihil obstat“. Takie sprawy spotykają się z szerokim echem, natomiast „nie dostrzega się tego, co ma pozytywny wpływ na krzewienie wiary.
Abp Müller przypomniał, że zadaniem Kongregacji Nauki Wiary jest wkład w pojednanie. W tym kontekście wyraził uznanie dla dyskusji wokół latynoamerykańskiej teologii wyzwolenia. Podkreślił, że po dwóch instrukcjach Kongregacji Nauki Wiary dotyczących pewnych krytycznych aspektów tego kierunku w latach 1980-tych, najważniejsi teolodzy wyzwolenia „obrali rozwój w dobrym kierunku“. "To cieszy, kiedy napięć się nie zaognia i nie przeciąga w nieskończoność“ - podkreślił abp Müller i przestrzegł, że w Kościele nie wolno tworzyć „obozów“.