Nad kowadełkami i kopytami śpiewają drewniane ptaki, prasom do klejenia skór czy cęgom do ćwiekowania towarzyszą dziarscy muzykanci. Wśród dłutek i gładzików wyrosło całe Betlejem, nad światem obcasów i cholewek widać Madonnę, Królową Jezior i Rzek.
Wizyta na wystawie we wrocławskim Muzeum Etnograficznym przy ul. R. Traugutta przypomina odwiedziny w szewskim zakładzie – nie tylko takim „zwykłym” (choć niedługo znikające pomału z ulic miast zakłady szewskie będą czymś nadzwyczajnym). Na wystawową salę, obok eksponatów ukazujących obuwnicze rzemiosło, trafiły również dzieła, które powstały we wrocławskim zakładzie Zygmunta Trąbczyńskiego. Prezentowany przez nas rok temu szewc z Nadodrza od lat zajmuje się nie tylko butami, ale także rzeźbiarstwem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Combik