Wrześniowe rocznice. Radoszyn, Lutol Suchy, Głogów, Stypułów, Kożuchów, Brójce, Wysoka – to tylko kilka miejscowości w województwach lubuskim i dolnośląskim, w których członkowie „Pomostu” odkryli zbiorowe mogiły niemieckich żołnierzy i ludności cywilnej.
Prace ekshumacyjne od 10 lat na terenie kilku województw, w tym lubuskiego i dolnośląskiego, prowadzą członkowie Stowarzyszenia „Pomost”. Ich inspiracją i motywacją do działania są słowa biskupów polskich, skierowane w 1965 roku do biskupów niemieckich: „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”, a głównym celem jest praca dla pokoju i pojednania narodu polskiego i niemieckiego. Stowarzyszenie powstało w 1997 roku w Poznaniu, a jego założycielami byli Polacy i kilku obywateli Niemiec. – Zaczęło się od porządkowania cmentarzy m.in. w Trzcielu i Wysokiej. Później zaczęliśmy poszukiwać grobów wojennych. Jest to dla nas wyzwanie i lekcja pokory, która pokazuje, do czego prowadzi wojna. Główny cel naszej pracy to identyfikacja bezimiennych żołnierzy i godny pochówek tych osób. My nie wnikamy w to, czy człowiek był dobry czy zły, chcemy, żeby rodziny tych ludzi dowiedziały się, gdzie ich brat czy ojciec został pochowany – wyjaśnia Tomasz Czabański. – Każdy grób jest inny i ma swoją historię. Rozkopując mogiłę, do momentu jej odkrycia czuję niepokój. Te osoby jakby prosiły, by je wyciągnąć z tego grobu i to nie daje mi spokoju. Po skończonej pracy jedna misja zostaje spełniona, ale czeka już następna.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Katarzyna Buganik