Uważajcie więc, jak słuchacie.
Uważajcie więc, jak słuchacie – przestrzega Jezus. Nie wystarczy bowiem słyszeć, czyli odbierać dźwięki uszami. Można przecież słyszeć, ale nie słuchać. Można słuchać, ale nie rozumieć. Można i słyszeć, i słuchać, i rozumieć, ale odrzucać. Można słyszeć czyjeś dobre rady, ale nie słuchać się ich. Tak samo z Bogiem. Jak Go słuchać, żeby usłyszeć, żeby zrozumieć, żeby pójść za Jego radą? Zacząłbym od uważnego wsłuchiwania się, wręcz nasłuchiwania. Gdy czekamy na kogoś dla nas ważnego, to wsłuchujemy się, aby usłyszeć odgłos jej/jego kroków. Gdy chcemy usłyszeć Boga, to nasłuchujmy, co ma nam do powiedzenia – przez słowo Biblii, na modlitwie, przez innych ludzi, przez wydarzenia, przez „przypadki”. Uważajcie więc, jak słuchacie – a mogą się zdarzyć rzeczy nawet niesłychane…
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Zbigniew Nosowski