Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.
Ci „Oni” – do których Jezus się zwraca, a którzy nie zrozumieli tego, co im powiedział – to przecież nie byle kto: to Maryja i Józef. Szukając małego Jezusa, znaleźli Go w świątyni między nauczycielami, którym się przysłuchiwał, ba, którym zadawał pytania, z którymi dyskutował. Musiały być to pytania niebanalne, a odpowiedzi dające do myślenia, skoro „wszyscy” (a więc przede wszystkim uczeni w Piśmie), którzy Jezusa wtedy słuchali, „byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami”. Nie znamy treści niebłahych pytań, które wówczas Jezus zadawał, nie znamy budzących żywe zaciekawienie słuchaczy odpowiedzi, jakich On udzielał. Czy były łatwiejsze do przyjęcia i zrozumienia aniżeli pytanie, które postawił Jezus Maryi i Józefowi: „Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krzysztof Łęcki