Prymas Anglikanów ostrzega przed pochopną interwencją. Biskupi w Niemczech są jej przeciwni
Syria
Walki w kraju trwają od marca 2011 roku
FreedomHouse / CC 2.0
Przed pochopną interwencją zbrojną w Syrii przestrzega też zwierzchnik Wspólnoty Anglikańskiej abp Justin Welby. Jego głos jest o tyle ważny, że to właśnie Wielka Brytania najbardziej nalega dziś na szybką akcję militarną. Anglikański hierarcha podkreśla, że premier Cameron musi mieć przede wszystkim całkowitą pewność odnośnie do tego, co faktycznie wydarzyło się w Syrii. Radzi więc, by nie spieszyć się z oceną sytuacji. Przypomnijmy, że o to samo apelowała również Stolica Apostolska zaraz po pojawieniu się wiadomości o użyciu broni chemicznej w Damaszku.
Abp Welby przypomina również, że brytyjski rząd musi być świadomy trudnych do przewidzenia konsekwencji ewentualnej interwencji w Syrii. Mogą one objąć cały islamski świat. Zwierzchnik anglikanów przyznaje jednak, że sytuacja na Bliskim Wschodzie jest bardzo złożona i że nie istnieją żadne łatwe metody rozwiązania tego kryzysu.
Biskupi w Niemczech są natomiast przeciwni interwencji wojskowej w Syrii. W tej sprawie wypowiedzieli się abp Ludwig Schick, przewodniczący komisji ds. kontaktów z zagranicą w niemieckim episkopacie oraz bp Stephan Ackermann, przewodniczący niemieckiej komisji Justitia et Pax. Ich zdaniem interwencja zbrojna nie przywróci pokoju w tym kraju.
Wypowiedzi biskupów pojawiły się po tym, gdy rząd Angeli Merkel zasygnalizował poparcie dla wojskowej interwencji Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji. Na antenie kolońskiej rozgłośni Domradio bp Stephan Ackermann powiedział, że „według informacji ekspertów wojskowa interwencja w tym momencie nie pomniejszyłaby tamtejszych zbrodni. A chodzi przede wszystkim o to, by zminimalizować przemoc i otworzyć drogę do politycznych rozwiązań i pertraktacji” – powiedział bp Ackermann.
Przewodniczący komisji Justitia et Pax w niemieckim episkopacie nazwał użycie broni chemicznej złamaniem prawa międzynarodowego i zbrodnią, za którą jej sprawcy muszą zostać ukarani.
Podobnie wypowiedział się wcześniej abp Ludwig Schick, przewodniczący komisji ds. kontaktów z zagranicą w niemieckim episkopacie. Jego zdaniem interwencja zbrojna musiałaby mieć wyraźną perspektywę sukcesu.
Z kolei Matthias Vogt z Międzynarodowego Dzieła Misyjnego Missio zwrócił uwagę na fakt, że interwencja zbrojna Zachodu doprowadziłaby do zaostrzenia wojny domowej. „Chrześcijanie w Syrii boją się, że dojdzie do pogłębienia chaosu i kolejnych zbrodni” przestrzegał na antenie Domradio Matthias Vogt.
RADIO WATYKAŃSKIE /pd