Atrakcyjny produkt i własny kolportaż - to pomysł na sukces Gościa Niedzielnego. Ten katolicki tygodnik znajduje się w czołówce największych pism opiniotwórczych w Polsce - informuje Rzeczpospolita.
Od miesięcy sprzedaż Gościa Niedzielnego wynosi ponad 130 tysięcy egzemplarzy - w maju 134 tysiące - i ustępuje tylko dwóm tytułom: Polityce i Wprost. W ubiegłym roku tygodnik wydawany przez Kurię Metropolitalną w Katowicach jako jeden z nielicznych odnotował wzrost sprzedaży i to aż o 5 procent. Wielu obserwatorom trudno uwierzyć, że w trójce najlepiej sprzedających się tygodników tej kategorii jest pismo katolickie. - Mit o marginalnym znaczeniu i nieprofesjonalności mediów katolickich jest w Polsce wciąż mocno zakorzeniony - mówi ks. Artur Stopka, szef należącego do tygodnika portalu wiara.pl. Na czym polega sukces Gościa Niedzielnego? - Jest robiony sprawnie, z ładną szatą graficzną, pisze o problemach adresowanych do rodzin katolickich, nie indoktrynuje w kwestiach wiary i polityki i ma młodego naczelnego, który wykorzystuje nowoczesne metody - wymienia prof. Zbigniew Bajka, medioznawca. Jego zdaniem Gość Niedzielny powinien być oceniany w grupie pism społeczno-religijnych, bo tak on sam się definiuje. Ale i w tej grupie GN byłby liderem (Niedziela nie należy do Związku Kontroli Dystrybucji Prasy). Wśród tygodników katolickich, których wydawcą są diecezje, Gość Niedzielny bezsprzecznie należy do czołówki gazet, które dość odważnie podejmują kontrowersyjnetematy kościelne, chociaż czasem z opóźnieniem. - Jedni czytelnicy piszą, że jesteśmy w tych kwestiach zbyt zachowawczy, inni, że po co o tym piszemy, że kalamy własne gniazdo - mówi sekretarz redakcji Wiesława Dąbrowska-Macura. Gość Niedzielny, pismo z ponad 80-letnią tradycją, w ostatnich latach przeszedł prawdziwą metamorfozę. Zaczął ją zmarły w 2003 roku wieloletni redaktor naczelny ks. Stanisław Tkocz, zmieniając formę tygodnika na magazyn. Od momentu, gdy jesienią 2003 roku szefem tygodnika został ks. Marek Gancarczyk (41 lat), zmiany nabrały przyspieszenia: kolejna zmiana szaty graficznej, odważniejsze tematy, bardziej ekspansywny kolportaż. Efekt? Sprzedaż gazety wzrosła ze 112 tysięcy w 2003 roku do 132 tysięcy w I kwartale 2007 roku. Na sukces Gościa Niedzielnego pracują jego autorzy, m.in. znany historyk Andrzej Grajewski, Marcin Jakimowicz, autor ciekawych reportaży społeczno-religijnych, ks. Tomasz Jaklewicz, który ma rzadką zdolność prostego pisania o prawdach wiary. Wśród felietonistów są m.in. Władysław Bartoszewski, Wojciech Roszkowski, Barbara Fedyszak-Radziejowska. Tradycyjnie Gość Niedzielny, jak wiele innych gazet katolickich, większość nakładu sprzedaje w kioskach parafialnych. Co tydzień do parafii, które zamawiają GN, przywożą go samochody redakcji. W ten sposób sprzedaje się ok. 70 proc. nakładu, reszta rozchodzi się z w prenumeracie oraz sieci Ruchu i Kolportera. W tej chwili Gość Niedzielny sprzedaje się w parafiach 23 diecezji (w 17 ma mutacje), w pozostałych diecezjach można kupić tygodnik tylko w kioskach. Wzrost sprzedaży tygodnika przekłada się na zainteresowanie reklamodawców. - W tym roku spodziewamy się 50-procentowego wzrostu reklam w stosunku do roku ubiegłego. W 2006 roku wzrost był 30-procentowy - mówi Piotr Sudoł, szef promocji tygodnika. Sam GN też coraz częściej się reklamuje, głównie w stacjach radiowych, na billboardach, autobusach. Teraz zacznie się prezentować intensywniej, także w Internecie.
Rzeczpospolita/a.