Decyzja w sprawie Jarosława Gowina i Jacka Żalka zapadnie w tym tygodniu.
Decyzja w sprawie ewentualnych kar dla dwóch posłów: Jarosława Gowina, Jacka Żalka zapadnie w tym tygodniu - zapowiedział we wtorek szef klubu PO Rafał Grupiński. Poseł PO Andrzej Biernat poinformował, że prawdopodobnie w piątek złoży wniosek o wyrzucenie Gowina z partii.
Rzecznik dyscypliny klubowej PO Iwona Śledzińska-Katarasińska powiedziała dziennikarzom, że na wtorkowym posiedzeniu władz klubu PO sformułowała wniosek o zawieszenie trzech posłów: Gowina, Żalka i Godsona w prawach członka klubu Platformy na 3 miesiące. Jak dodała, te wnioski zostaną rozpatrzone w tym tygodniu na posiedzeniu władz klubu Platformy, poświęconemu tylko tej kwestii. John Godson jeszcze tego samego dnia sam zrezygnował z członkostwa w partii.
Jak tłumaczyła, władze klubu PO nie podjęły decyzji w sprawie trzech posłów we wtorek, ponieważ zajmowały się sprawami obecnego posiedzenia Sejmu.
Stefan Niesiołowski (PO) powiedział z kolei, że decyzja w sprawie Gowina, Żalka zapadnie później, po spotkaniu szefa klubu PO Rafała Grupińskiego z premierem Donaldem Tuskiem. "To zbyt ważna sprawa, żeby decydować w pośpiechu, ale decyzja będzie na tej sesji (parlamentu)" - zaznaczył.
Grupiński pytany o spotkanie z Tuskiem, powiedział, że premier w sprawie posłów "na pewno" będzie chciał przedstawić swoją opinię.
Gowin, Godson i Żalek dwukrotnie złamali dyscyplinę klubową w głosowaniu nad rządową nowelizacją ustawy o finansach publicznych, która na rok zawiesiła działanie pierwszego, 50-procentowego progu ostrożnościowego. Cała trójka wstrzymała się od głosu, głosując nad wnioskiem SP i SLD o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, a następnie podczas głosowania nad uchwaleniem nowelizacji.
Gowin tłumaczył, że głosował zgodnie "z interesem milionów Polaków". "Likwidacja progu ostrożnościowego prowadzi do tego, że zadłużymy się. Można wcześniej było ciąć wydatki, zwiększać dochody. Samo oprocentowanie transakcji finansowych na najmniejszym poziomie doprowadziłoby do likwidacji dziury ministra Rostowskiego" - uzasadniał polityk.
Śledzińska-Katarasińska podkreśliła we wcześniejszej rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, że nie zmieniła zdania. "Moja propozycja to zawieszenie (trzech posłów) na trzy miesiące. Nie był to ich pierwszy wybryk, tylko dość konsekwentne postępowanie według własnego widzimisię" - powiedziała posłanka.
Jak poinformowała, posłom, którzy złamali dyscyplinę klubową grozi: upomnienie, ustna i pisemna nagana, kary finansowe do tysiąca złotych, zawieszenie w prawach członka klubu od 3 do 6 miesięcy. "To są decyzje, które podejmuje kolegium klubu, a zatwierdza prezydium klubu PO" - zaznaczyła Śledzińska-Katarasińska.
Dodała, że ostateczną karą jest wykluczenie z klubu parlamentarnego PO; decyzję w tej sprawie podejmuje w głosowaniu cały klub.
Biernat powiedział z kolei dziennikarzom, że prawdopodobnie w piątek złoży wniosek o wyrzucenie z partii Gowina. O takim wniosku mówił wcześniej w związku z tym, że Gowin nie poparł rządowej noweli ustawy o finansach publicznych. Poseł nie wykluczył, że poprosi premiera o rozmowę na ten temat.
"Czekam na rozmowę z premierem, ale wszystko wskazuje na to, że premier nie znajdzie chyba żadnych argumentów, żeby mnie przekonać do odstąpienia od tego wniosku. Myślę, że w piątek złożę wniosek (o wyrzucenie Gowina)" - powiedział Biernat.
Jego zdaniem Gowin próbuje być zwycięzcą wyborów na szefa PO. "To żenująco-śmieszne. Gowin albo popadł w jakąś daleko idącą schizofrenię, albo rzeczywiście realizuje jakiś swój własny projekt, być może będzie to Ruch Poparcia Jarosława Gowina, czyli Palikot numer dwa" - ironizował poseł.
Jak przekonywał, "w końcu trzeba uciąć chocholi taniec Gowina". Pytany, co się stanie, gdy z Gowinem odejdą z partii i klubu inni posłowie, a koalicja utraci większość w Sejmie, Biernat powiedział: "Trudno, to będą nowe wybory". Ocenił jednocześnie, że z Gowinem mogą odejść z partii jedynie Żalek i Godson.
Tusk po ogłoszeniu wyników wyborów na szefa PO - w których wygrał z Gowinem - powiedział, że zwróci się do tych działaczy Platformy, którzy zapowiadali wnioski o usunięcie Gowina z partii, by powstrzymali się z tego typu inicjatywami.