Dane o kontach popłyną do USA

Polska ma przekazywać Amerykanom dane o klientach banków. Także Polakach.

Wystarczy, że było się przez dłuższy okres w Stanach Zjednoczonych Ameryki, by amerykański urząd podatkowy mógł otrzymać informacje na temat klienta polskiego banku – takie są założenia umowy, jaką Polska ma podpisać z USA. Negocjacje mają rozpocząć się we wrześniu, a sam dokument ma zostać podpisany do końca roku.

Umowa nie dotyczy jedynie obywateli Stanów, ale także tych osób, które pracowały w USA na podstawie „zielonej karty”. Kontrolowane będą przelewy ze Stanów. To efekt ustawy FATCA, którą przyjął amerykański kongres w 2010 roku. Dzięki niej amerykański fiskus ma mieć możliwość uzyskiwania danych na temat podatników lokujących pieniądze za granicą. Ma to za zadanie walkę z unikaniem opodatkowania.

Ustawa jest amerykańska, ale pośrednio dotyka ona także inne państwa. Zagraniczne instytucje finansowe, które nie będą chciały współpracować z amerykańskim fiskusem, będą musiały zapłacić 30 proc. podatek od każdej transakcji w USA. – Trudno powiedzieć, jakie to może mieć skutki dla osób, których dane trafią do Amerykanów. Z pewnością nie mają oni prawa, które chroniłoby dane osobowe w stopniu, w jakim robi się to w Unii Europejskiej – mówi serwisowi Gosc.pl Katarzyna Szymielewicz z Fundacji Panoptykon. – Nie wiadomo także, dlaczego mielibyśmy być zainteresowani przekazywaniem Amerykanom informacji dotyczących podatków. Pojawia się argument potencjalnych problemów polskich instytucji finansowych, działających na terenie USA. Jeśli to jest powód, to może warto powiedzieć otwarcie, że nie umowę tu chodzi, ale o pewien dyktat? – pyta.

« 1 »
TAGI:

Stefan Sękowski /Rzeczpospolita