Główną areną porozumień sierpniowych i wydarzeń z nimi związanych była Stocznia Gdańska. Jej pracownicy mieli jednak ogromne wsparcie. Na Dolnym Śląsku w łączności ze stoczniowcami strajkowali pracownicy ok. 180 zakładów.
Sytuacja w sierpniu 1980 r. w całym kraju była bardzo napięta. – Wiadomo było tylko tyle, że na Wybrzeżu coś zaczęło się dziać. Przepływ informacji był znikomy, bo nie pozwalała na to cenzura. Wiedzieliśmy tylko o tym, że nastąpiły tam „przerwy w pracy”. Słowo „strajk” było wtedy zakazane – mówi Tomasz Surowiec, który był w tym czasie kierowcą autobusu MPK we Wrocławiu. Jak zaznacza, miał wtedy kontakt z różnymi środowiskami, m.in. członkami Komitetu Obrony Robotników. To od przedstawicieli tej organizacji, 25 sierpnia, otrzymał ulotkę z wykazem 21 postulatów gdańskich i kilka biuletynów strajkowych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Karol Białkowski