Po wygranej 3:2 w towarzyskim meczu z Danią w Gdańsku trener polskiej reprezentacji zadowolony był nie tylko z wyniku. "Cieszy nas, że zawodnicy pokazali charakter oraz zademonstrowali sporo dobrej piłki i niezłą skuteczność" - stwierdził Waldemar Fornalik.
"Jesteśmy zadowoleni szczególnie z tego, że potrafiliśmy odwrócić losy meczu i zaprezentować, zwłaszcza w drugiej połowie, sporo dobrej piłki. Straciliśmy bramkę do szatni, jednak zawodnicy pokazali charakter i zdołali podnieść się w tej sytuacji. W pierwszej połowie mieliśmy swój plan i do pewnego momentu udawało nam się go realizować. Po stracie drugiego gola musieliśmy jednak dokonać pewnych korekt w założeniach" - powiedział po meczu.
Selekcjoner biało-czerwonych komplementował zwłaszcza zdobywcę drugiej bramki Waldemara Sobotę. "Waldek od dłuższego czasu znajduje się w dobrej dyspozycji i mecz z Danią tylko to potwierdził. Wiele akcji zaczynało się od niego, a jedna nawet skończyła" - przyznał.
50-letni szkoleniowiec pozytywnie ocenił również debiut 29-letniego Rafała Szukały ze Steauy Bukareszt. "Po tym spotkaniu nie mogę stwierdzić, że Łukasz wywalczył sobie miejsce na środku obrony, niemniej zaprezentował wiele udanych zagrań. Będziemy co prawda jeszcze analizowali jego grę, ale pierwsze wrażenie jest pozytywne" - ocenił.
Bramki dla Polski zdobyli piłkarze, którzy przed meczem z Danią mieli w sumie na koncie zaledwie osiem występów w reprezentacji. Fornalik nie chciał jednak z tego faktu wyciągać zbyt daleko idących wniosków.
"Jeszcze za wcześnie na stwierdzenie, że Klich, Sobota i Zieliński to nowa siła polskiej kadry. To jednak zawodnicy perspektywiczni, u których dostrzegliśmy spory potencjał i dlatego powołaliśmy ich na ten mecz. Poza tym w reprezentacji młodzieżowej trenera Dorny również jest kilku chłopaków, którzy za miesiąc, a może trochę później, także będą w stanie pomóc pierwszej drużynie" - zauważył.
Fornalik nie określił jeszcze, kto jest bramkarze numer jeden w reprezentacji. "Po tym meczu nie mogę dokonać takiego wyboru. Będziemy jeszcze analizować ich grę w lidze angielskiej. Postawimy na tego golkipera, który zapewni nam większe bezpieczeństwo" - podsumował trener biało-czerwonych.
"Najważniejsze, że udało nam się pokonać Danię, bo to zwycięstwo, a sami wiemy, jak ciężko nam ono przyszło, doda naszej drużynie pewności siebie. Zdajemy sobie jednak sprawę, że kolejne eliminacyjne mecze będą trudniejsze. Przystąpimy jednak do nich z nowym bagażem doświadczeń" - powiedział po meczy kapitan drużyny Polski Jakub Błaszczykowski.
Pomocnik Borussii Dortmund pochlebnie wyraził się o młodych zawodnikach, m.in. Waldemarze Sobocie i Piotrze Zielińskim, którzy zdobyli w meczu z Danią bramki.
"To jest kolejny pozytyw tego spotkania. Ci piłkarze zagrali bez kompleksów i pokazali, że można na nich liczyć. I co ważne, stanęli na wysokości zadania w meczu, w którym do pewnego momentu wynik był dla nas niekorzystny i gra specjalnie nam się nie układała. W wysokiej formie od dłuższego czasu jest zwłaszcza Waldek Sobota, który swój kolejny udany występ przypieczętował golem" - zaznaczył.
Kapitan biało-czerwonych podkreślił również charakter zespołu.
"Na przerwę zeszliśmy w kiepskich nastrojach, ale w drugiej połowie zaprezentowaliśmy sportową złość, dzięki czemu wreszcie pokonaliśmy Danię" - podsumował Błaszczykowski pierwsze od 1977 roku zwycięstwo nad tym rywalem.