Ród mój jest najbiedniejszy w pokoleniu Manassesa, a ja jestem ostatni w domu mego ojca. Sdz 6,15
Kolejny raz Bóg wybiera to, co ostatnie, najmniejsze. Jak bardzo Jego myśli nie są myślami ludzkimi. Przez to, co małe, tym mocniej jaśnieć będzie Jego chwała, objawi się Jego moc. „To, co nie jest” wybiera Bóg, aby ukazać temu, co zdaje się być, co tak naprawdę jest, co stanowi prawdziwą wartość. Uczmy się na kolanach od Pana Jego spojrzenia na rzeczywistość. I jeśli jesteśmy mali, biedni, ostatni… oddajmy się Bogu do dyspozycji, żeby mógł posłać nas tam, gdzie jest nasze miejsce, nasza misja. A jeśli jesteśmy „kimś”, prośmy o balsam dla naszych oczu, o którym mówi anioł w Apokalipsie, abyśmy przejrzeli… i nie tracili cennego czasu tego życia na to, co tylko zdaje się być.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
s. Joanna Hertling