XVIII ŁPPM. W ciągu 18 lat zdążyli dojrzeć nie tylko w wierze, ale i w przyjaźni. Wielu z nich zostało rodzicami, odzyskało zdrowie, przeżyło nawrócenie... Niektórzy już w niebie zajęli się organizacją bazy i poszukiwaniem kwater.
Na kilka tygodni przed rozpoczęciem XVIII Łowickiej Pieszej Pielgrzymki Młodzieżowej na Jasną Górę służby pielgrzymkowe na czele z jej przewodnikiem ks. Rafałem Babickim, przygotowujące jej 18. urodziny, miały wszystko dopięte na ostatni guzik. Wiadomo było, że w Makowie będą fajerwerki, pląsy i tort, a w Wysokienicach – dziękczynne nieszpory. Dla każdego z pątników przygotowano także żelowe różańce na rękę, które po pielgrzymce mają być znakiem rozpoznawczym. Ze względu na Rok Wiary w drogę, poza drewnianym krzyżem z napisem: „Za siebie i za bliźniego”, postanowiono zabrać również krzyż z relikwiami 10 świętych. Jednego tylko nie przewidziano: odejścia do domu Ojca jednego z największych pielgrzymów – ks. prał. Mieczysława Iwanickiego, którego śmierć przypomniała wszystkim, jaki sens ma ludzkie pielgrzymowanie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.