Chcesz, aby dzieci z rodzin, których nie stać na szkolną wyprawkę, poszły do szkoły z kredkami i mogły namalować nimi uśmiechnięte słońce? Wystarczy wysłać SMS albo kupić przybory szkolne i złożyć je w koszach wystawionych w parafiach przez Caritas.
Zosia z Zalesia pod Warszawą ma 9 lat i we wrześniu rozpocznie naukę w czwartej klasie podstawówki. – Co mi będzie potrzebne? – zastanawia się i wylicza: – Zeszyt w linie, w kratkę, dzienniczek, książki, blok rysunkowy, plastelina, farby, w piórniku kredki „Bambino”, gumka do ścierania, ołówki, flamastry, no, worek na kapcie i buty, które widziałam, takie na obcasie… Przy tych butach uśmiecha się zakłopotana, ale wiadomo, że wszystkie czwartoklasistki świata chciałyby być dorosłe. Aby zanieść ten cały szkolny bagaż na lekcje, potrzebny jest tornister, którego rolę najczęściej spełnia po prostu plecak. Ale nie wszystkim uczniom rodzice kupią potrzebne przybory szkolne i plecaki. – Jak alarmuje UNICEF, 1,3 mln polskich dzieci nie ma dostępu do podstawowych dóbr, niezbędnych do prawidłowego rozwoju – mówi dyrektor Caritas Polska ks. Marian Subocz. Ich rodzicom brakuje pieniędzy, żeby wyposażyć pociechy w podręczniki i przybory szkolne. Żeby zmienić ich sytuację, Caritas Polska po raz piąty organizuje kampanię „Tornister pełen uśmiechów”, która potrwa od 11 do 25 sierpnia. Jej celem jest zebranie funduszy na wyprawienie do szkoły najbardziej potrzebujących dzieci i młodzieży.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Barbara Gruszka-Zych