Miłosierdzie nie polega na usuwaniu ludziom spod nóg przeszkód aż do samego piekła.
Dużo mówiło się o wywiadzie, którego papież udzielił w samolocie, gdy wracał z Brazylii. Powiedział tam sporo rzeczy, na przykład to, że kobiety nigdy nie będą kapłanami i że ta sprawa jest definitywnie zamknięta. Ale te słowa jakoś nie trafiły na czołówki „postępowych” gazet. To nie pasuje do wizerunku papieża, który „nam się udał” (jak powiedział ks. Boniecki na Woodstocku). „Udany” papież nie mówi takich rzeczy. „Udany” papież powinien mówić: „róbta, co chceta”, to, co się dopisze do tego, co naprawdę mówi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak