– Najbardziej podobał mi się dzień zielony – stwierdziła Dorotka Mazur. – Głównie dlatego, że wyszedł mi wówczas najładniejszy rysunek. Ale łatwy był też poniedziałek, kiedy malowaliśmy „Chorego kotka”.
Trzecia edycja „Baśniowego pleneru” pokazała, że pomysł zorganizowania wakacyjnych warsztatów plastycznych był strzałem w dziesiątkę. Podobnie jak w latach poprzednich, zajęcia prowadziła Natalia Pastuszenko, artystka pochodząca z Kijowa. – Jestem bardzo zadowolona z tegorocznych warsztatów – mówiła podczas wernisażu. – Podobnie zresztą, jak i z poprzednich. Nie można bowiem prowadzenia zajęć z tak uzdolnionymi i zdyscyplinowanymi dziećmi nazwać pracą, bo to jest sama przyjemność. Powstało wiele interesujących ilustracji, zwłaszcza że podeszliśmy do tematu w nieco odmienny sposób. Podzieliliśmy kolejne dni na kolory: poniedziałek zdominowała czerwień, wtorek – błękit, środę – zieleń, w czwartek zaś postanowiliśmy oddać się szaleństwu wszystkich kolorów. Ograniczenie gamy kolorystycznej pozwoliło dzieciom skupić się, a jednocześnie wyzwolić ogromne pokłady wyobraźni, a na tym głównie mi zależało.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marta Woynarowska