Nie mogę już sam dłużej udźwignąć troski o ten lud, już mi nazbyt ciąży.
Gdy lud Izraela wędrujący przez pustynię zmęczony był stałym jedzeniem manny, podniósł się bunt przeciwko Mojżeszowi. On zaś przerzucił swój ból i ciężar na Boga. Z tą modlitwą Mojżesza mogą się utożsamiać wszyscy, którzy dźwigają ciężar odpowiedzialności za jakąkolwiek ludzką wspólnotę – czy to w Kościele, czy w pracy zawodowej, czy w aktywności społecznej. Zawsze przychodzi moment zmęczenia słabością (innych i własną), dostrzeżenia, jak bardzo odstajemy od ideału, uświadomienia sobie, jak wielu zaplanowanych celów nie da się osiągnąć. To nieodłączny element odpowiedzialności. Ważne, by w takiej sytuacji kierować się nie własnymi emocjami czy ambicjami, lecz próbować odczytywać wolę Bożą. Pan da moc – czasem do dalszego trwania, a niekiedy, jak pokazał Benedykt XVI, nawet do rezygnacji.
Zbigniew Nosowski