Kilka razy w życiu udało mi się wznieść nad ziemię samolotem ultralekkim. Za każdym razem, gdy wzbijał się w powietrze, w jednej chwili nabierałam dystansu do tego, co trudne.
Nigdy też nie zapomnę modlitw, jakie wtedy same cisnęły się na usta. O tych, dla których latanie jest pasją życia, na s. III. Nie wszyscy, którzy oglądają „Chłopów” Reymonta, wiedzą, jak wiele scen do filmu było nakręconych poza Lipcami Reymontowskimi. Doskonale o tym pamięta Zbigniew Stań, który w swoich zabudowaniach otworzył specjalną izbę pamięci, gdzie przechowuje przeróżne pamiątki i gadżety z filmu (ss. IV–V).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Napiórkowska