Islamiści uprowadzili Marcina Sudera z jednego z biur w miejscowości Saraqeb.
Suder pracował dla agencji fotograficznej Studio Melon. O porwaniu dziennikarza donosi agencja Reuters.
Narzeczona dziennikarza przyznaje, że od wtorku nie ma z nim kontaktu, ale trudno jej potwierdzić informację o porwaniu. W czasie porwania pobity został także działacz syryjski Manhal Barisz, skradziono komputery i pieniądze - podali aktywiści, na których powołuje się agencja Reuters.
Według Komitetu Ochrony Dziennikarzy (CPJ) Syria jest najbardziej niebezpiecznym miejscem dla dziennikarzy na świecie. Z jego danych wynika, że w 2012 roku co najmniej 39 dziennikarzy zginęło, a 21 zostało porwanych zarówno przez rebeliantów, jak i siły rządowe. Większość porwanych dziennikarzy zostało uwolnionych.
wt /onet.pl /PAP