Pić nieduzo, to nic duzego. Nie pić wcale – to dopiero coś!
Ale na to trza chłopa! – mawia ks. Władysław Zązel, diecezjalny duszpasterz trzeźwości. „Ojciec – świadek wiary i trzeźwości” – te słowa towarzyszą tegorocznemu sierpniowemu apelowi Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości. By się przekonać, że stuprocentowa abstynencja od alkoholu, codzienność bez używek, bez zniewoleń może być naprawdę przygodą życia, czasem trzeba dotknąć dna. Podniesienie się z niego po ludzku jest niemożliwe. Ale nie trzeba walczyć samemu. O tym, jak sam Jezus podnosi z każdego bagna, zniewoleń, opowiedzieli nam uczestnicy rekolekcji Krucjaty Wyzwolenia Człowieka w Rychwałdzie (czytaj na ss. IV–V).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Urszula Rogólska