Już w 1381 r. rodzina von Glubos wybudowała tu młyn. Czterysta lat później inny przedsiębiorczy młynarz Wolf na swojej posesji umieścił zbiornik wydrążony w pniu drzewnym, skąd miejscowa ludność czerpała wodę do picia oraz do sporządzania musującego napoju z winem i cukrem. W leżącym nieopodal domu umieścił kadź do kąpieli. Bo woda była lecznicza.
Wszystko wskazuje na to, że od 1563 r. aż do wojny trzydziestoletniej na terenie dzisiejszego uzdrowiska Długopole-Zdrój znajdowała się kopalnia ałunu. „Ałun” to nazwa zwyczajowa dwunastowodnego siarczanu glinowo-potasowego. Minerał w swej naturalnej postaci używany jest jako kryształ ceniony dzięki swoim właściwościom hipoalergicznym i ściągającym; ma działanie antybakteryjne, idealnie dezynfekuje podrażnienia skórne powstałe w wyniku golenia, depilacji, ukąszeń owadów, sprawdza się też jako naturalny antyperspirant. Po zawaleniu się kopalni ze sztolni „Gab Gottes” (Stąpanie Boga) zaczęła wypływać woda wydzielająca kwas węglowy i wydobywanie ałunu zostało wstrzymane. W 1705 r. dr Öhm podaje w spisie źródeł leczniczych Śląska i Hrabstwa Kłodzkiego źródło żelaziste Długopola. Według źródłowych danych w 1802 r. powstaje w Długopolu właściwe uzdrowisko znane w Europie pod nazwą Bad Langenau.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Roman Tomaszczuk