W Rio de Janeiro rozpoczęły się obchody XXVIII Światowego Dnia Młodzieży. Zapoczątkowało je wniesienie na podium ołtarzowe na Copacabanie krzyża i ikony Matki Bożej – wędrujących po świecie symboli ŚDM. Zanim dotarły do Rio de Janeiro pielgrzymowały po diecezjach Brazylii. Na słynną plażę przybyło – według policji – 400 tys. wiernych, zaś według organizatorów aż milion, znacznie więcej niż się spodziewali.
Uczestnicy ŚDM zaczęli zbierać się na Copacabanie już w godzinach popołudniowych. Każdy mógł swobodnie wejść na plażę, która nie została podzielona na sektory. Obowiązywała zasada: kto pierwszy, ten lepszy – kto przyszedł wcześnie, znalazł się bliżej podium. Pozostali musieli stawać już coraz dalej, mogąc obserwować przebieg uroczystości na licznych telebimach, ustawionych na plaży na dystansie około trzech kilometrów.
O godz. 16.00 (czasu lokalnego) rozpoczęło się bezpośrednie przygotowanie do uroczystości. Na podium pojawiły się brazylijskie zespoły i soliści, wykonujący muzykę o treściach chrześcijańskich. Wyświetlono też film przypominający twórcę ŚDM, bł. Jana Pawła II – „papieża, który naznaczył historię”. Gdy konferansjer wywołał imię Papieża Polaka, wywołało to owację zgromadzonej młodzieży. Oklaskami nagrodzono także wspomnienie imion jego następców, Benedykta XVI i Franciszka.
Następnie przywoływano wszystkie poprzednie edycje ŚDM. Osoby pochodzące z państw i miast je organizujących ujawniały się głośnymi okrzykami i wymachiwaniem flagami w barwach narodowych. Rozlegały się też okrzyki: „Kościół jest młody!”.
Na plaży panowała atmosfera pikniku. Niektórzy grali w piłkę, a nawet – mimo siąpiącego co jakiś czas deszczu – kąpali w Oceanie Atlantyckim, nieustannie fotografowano się w grupach.
Przed 18.30 na podium ołtarzowe procesjonalnie weszli biskupi, towarzyszący grupom młodzieży ze swoich krajów. Zgromadzeni wspólnie odmówili różaniec, prowadzony przez młodych z różnych kontynentów. Po kolejnej pauzie muzycznej na scenę wbiegli klaszcząc przedstawiciele młodzieży, a za chwilę – przez środek tłumu ludzi – procesjonalnie wprowadzono krzyż i ikonę ŚDM.
Następnie rozpoczęła się Msza św., koncelebrowana po przewodnictwem arcybiskupa Rio de Janeiro, Oraniego Tempesty. Na wejście śpiewano hymn XXVIII ŚDM „Nadzieja poranka”. W różnych językach powitano młodych słowami: „Witajcie w Cudownym Mieście, które tak jak Chrystus Odkupiciel, przyjmuje was z otwartymi ramionami”.
- Rozpoczynamy Światowy Dzień Młodzieży Rio 2013. Witajcie wszyscy! Dzięki waszej obecności to cudowne miasto stało się jeszcze piękniejsze. Ogrania nas wielka radość, bo jesteście tutaj – tymi słowami powitania abp Tempesta rozpoczął swoją homilię. Zapewnił przybyszów ze wszystkich stron świata, że Rio de Janeiro jest w tych dniach ich domem, że są częścią rodziny. Wskazał, że jest to czas, który będą spędzać z Jezusem Chrystusem, aby żyć jako jego misjonarze. Doświadczenie ŚDM będzie bowiem skutkowało „entuzjazmem misyjnym”.
Abp Tempesta zapewnił, że obchodom ŚDM towarzyszy swą modlitwą Benedykt XVI, który w 2011 r. powierzył ich organizację archidiecezji Rio de Janeiro.
Gospodarz spotkania, który także przewodniczył lokalnemu komitetowi organizacyjnemu ŚDM przypomniał, że impreza ta wróciła po 26 latach do Ameryki Łacińskiej. Odbywa się na tym kontynencie po raz drugi, pod przewodnictwem pierwszego w historii latynoamerykańskiego papieża. Będzie on obecny w tym „światowym sanktuarium młodzieży”, w jakie zamieniło się to miasto. W tym tygodniu Rio stało się „centrum Kościoła, żywego i młodego” i „wszystkie drogi tutaj prowadzą”.
- Przybywacie z różnych części świata, aby dzielić się z nami wiarą i radością z bycia uczniami [Chrystusa – KAI]. To szczęście nas umacnia i przekonuje, byśmy szli na spotkanie młodych bliźnich, stając się misjonarzami we wszystkich narodach. Najlepszym prezentem, jaki możemy dać innym ludziom, jest obecność Chrystusa, która nas wypełnia i skłania, by kochać i dawać siebie, zawsze w braterskim dialogu – wskazał abp Tempesta.
Jego zdaniem młodzi chrześcijanie potrafią łączyć życie autentycznie chrześcijańskie ze społecznymi konsekwencjami Ewangelii. – Jesteśmy powołani, by stać się protagonistami nowego świata. Jestem pewien, że zrobicie to w swoich miastach i krajach. Świat potrzebuje takich młodych jak wy! – przekonywał hierarcha.
Odwołując się do ewangelicznego opisu powołania Mateusza, zauważył, że także my jesteśmy wśród ludzi powołanych do „posłuszeństwa wierze”. Naszą odpowiedzią powinna być gotowość pełnienia woli Bożej z przyjemnością. – Oto ja, Panie! Za przykładem Mateusza jesteśmy gotowi na skutki „tak” powiedzianego Bogu, pośród wyzwań i radości – mówił kaznodzieja. Dodał, że to właśnie Jego wezwanie zgromadziło nas na wspaniałej plaży, która otrzymała swą nazwę za sprawą czci dla Matki Bożej z Copacabany. Sceneria ta – morze, plaża, tłumy - przypomina powołanie uczniów przez Jezusa. – Dzisiaj także nas Chrystus zmartwychwstały wzywa, byśmy poszli za Nim – stwierdził arcybiskup Rio de Janeiro. Wyjaśnił, że gdy damy Jezusowi pozytywną odpowiedź, On zamieszka w naszym domu i przemieni nasze życie.
Gdy przyjmujemy was w Rio de Janeiro i „nasze domy są waszymi domami” – kontynuował hierarcha – następuje „rewolucja miłości”, gdyż drugi człowiek jest „Chrystusem pośród nas”, naszym bratem. – Niech to rozniesie się po świecie! Jesteśmy powołani, by życiem budować świat braterski! Pragniemy, by wszyscy i każdy z osobna czuli się objęci uściskiem Chrystusa, który wzywa wszystkich, by towarzyszyli Mu w budowaniu królestwa Bożego. Pójdziemy razem? – pytał abp Tempesta.
Metropolita Rio de Janeiro poprosił zebranych, by dali temu miastu świadectwo o Jezusie Chrystusie, zaangażowali się na rzecz nowego świata, zarażali wszystkich radością i pokojem Chrystusa, jako zwiastuni poranka, pracujący nad odnową świata w świetle Bożego planu. Zachęcił do dobrego przeżycia tej pielgrzymki, aby Chrystus żył między nami i dał nam swego Ducha Świętego. – Jesteśmy powołani, by żyć tą rzeczywistością i przekazywać ją innym w sposób przystępny i zrozumiały. Jezus Chrystus jest zawsze aktualny, zwłaszcza dla młodych, którzy poszukują prawdy, sprawiedliwości i pokoju, które mogą znaleźć w Jezusie Chrystusie – stwierdził abp Tempesta.
Wezwał młodych, by tworzyli nowe pokolenie ludzi żyjących wiarą i przekazali ją następnemu, do entuzjastycznego uczestnictwa we wspólnocie, będącego okazją do świadczenia o tym, że możliwy jest nowy świat współdzielony z innymi braćmi i siostrami. – Kochani młodzi, nie lękajcie się otworzyć swoich serc Chrystusowi! – apelował kaznodzieja. Prosił ich o budowanie mostów ponad murami i przeszkodami, barierami i niesprawiedliwością oraz wzbudzali zaufanie i nadzieję, które przekształcą się w postawy, zapewniając światu „świetlaną przyszłość”. Zawierzył ich Maryi, aby przyjmując Chrystusa, którego nam ona przynosi, szli przez świat jako uczniowie-misjonarze nowej ewangelizacji i protagoniści nowego świata.
W modlitwie wiernych proszono Boga m.in. o to, by ŚDM – „ten tydzień łaski” – był „czasem sprzyjającym osobistemu spotkaniu z Bogiem, wzywającym do świadectwa wobec młodych, którzy Go jeszcze nie znają”.
Po Komunii św. głos zabrał kard. Stanisław Ryłko, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich, która organizuje Światowe Dni Młodzieży od niemal 30 lat. Wskazał, że przez najbliższe dni Rio de Janeiro będzie „stolicą młodzieży katolickiej, przybyłej ze wszystkich zakątków świata”. Zgromadził się tu „Kościół młody, pełen radości wiary i zapału misyjnego”.
Polski purpurat zapewnił, że będą to dla wszystkich „dni niezapomniane, dni ważnych odkryć, dni decydujących wyborów” życiowych. Za Janem Pawłem II powtórzył, że młodzież jest nadzieją papieża i Kościoła. Wskazał, że „niezbadane są drogi Boże”, skoro ŚDM w Ameryce Łacińskiej, chciany i przygotowany za pontyfikatu Benedykta XVI odbędzie się pod przewodnictwem Franciszka – pierwszego papieża z tego kontynentu.
Przebiegać też będzie „u stóp imponującego posągu Chrystusa Odkupiciela na Corcovado”. – To On jest prawdziwym bohaterem tego wydarzenia! Jego serce bije nieskończoną miłością do każdego z was, a Jego otwarte ramiona są gotowe do przyjęcia was wszystkich. Podczas ŚDM pozwólcie objąć się Chrystusowi! Powierzcie Mu każde swoje pragnienie, wasze plany na przyszłość, najgłębsze wasze radości. Powierzcie Mu także najtrudniejsze wybory, jakich macie dokonać, swoje lęki i niepokoje, mieszkające w waszych młodych sercach – zachęcał kard. Ryłko.
Przyznał, że „młodość sama w sobie jest ogromnym bogactwem”. – Posiadacie ją i powinniście sprawić, by owocowała! Powierzcie ją Chrystusowi! Kto wybiera Chrystusa, niczego nie traci, absolutnie niczego, wręcz przeciwnie – wygrywa wszystko i znajduje prawdziwe szczęście i pełnię życia! – wołał hierarcha.
Nawiązując do hasła XXVIII ŚDM: „Idźcie i czyńcie uczniami wszystkie narody”, wskazał, że misja jest racją bytu Kościoła i każdego chrześcijanina. Wszyscy bowiem zostaliśmy posłani, by być solą ziemi i światłem świata. – Podczas tego ŚDM Chrystus wzywa nas – jak często mawia papież Franciszek – do porzucenia naszego wygodnego życia, do obalenia murów naszego egoizmu, aby odważnie iść na geograficzne i egzystencjalne „peryferie” świata, niosąc Chrystusa i Jego Ewangelię – wyjaśnił przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich.
Zapewnił młodych, że Chrystus ich potrzebuje, potrzebuje ich młodej wiary, pełnej radości i misyjnego entuzjazmu. – Chrystus liczy na każdego z was! Drodzy młodzi z całego świata, ŚDM w Rio się zaczął. Wszystkim wam mówię: witajcie w Rio de Janeiro – zakończył kard. Ryłko.
Msza św. dobiegła końca w fatalnych warunkach atmosferycznych: padał deszcz i wiał silny wiatr, a temperatura spadła do 13 stopni Celsjusza.
Część młodzieży miała problemy z dostaniem się na czas na Copacabanę: z powodu awarii prądu, przez dwie godziny były m.in. wyłączone z ruchu linie metra. „Rio stoi” – donosiły internetowe portale informacyjne.