Nie, byście zbierając chwast, nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Mt 13,29
Trudno jest pomylić pszenicę z chwastem. Wszak na pierwszy rzut oka różnią się zdecydowanie. Dlaczego więc Jezus obawia się takiej pomyłki? W życiu duchowym bywa tak, że coś, co dziś rośnie jako chwast, za kilka lat może stać się pszenicą. Może być również odwrotnie – może być tak, że ktoś, kto dziś jest prawdziwym chrześcijaninem, z czasem może odejść od Boga i de facto stać się chwastem. Jednak nie nam wyrokować, kto jest kim, bo nie mamy pojęcia o przyszłości. Dlatego trzeba „uprawiać pole” tak, by wszystko, co jest lub będzie pszenicą, mogło rosnąć. Inaczej mówiąc: głosić Jezusa trzeba każdemu. Każdy zaś, „na polu”, podejmuje własne decyzje, a do Boga należy decyzja, kiedy komu skończy się czas wzrastania i nastąpią „żniwa”. Nie wolno nam żadnego człowieka uznać za przypadek beznadziejny. Każdy ma prawo do nawrócenia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ireneusz Krosny