Dagmara Drzazga nakręciła dokument o mało znanym, ale bardzo utalentowanym muzyku i kompozytorze z Hermanic – Janie Sztwiertni. Oglądając go, żałujemy, że nie żył dłużej niż krótkie 29 lat.
Zginął w obozie koncentracyjnym w Mauthausen-Gusen w 1940 roku. W księdze parafialnej w rubryce, gdzie powinno znajdować się imię ojca, jest puste miejsce. Samotna matka nie podołała wychowaniu dwóch synów i starszego Jana oddała do sierocińca. Obdarzony słuchem absolutnym, grał na skrzypcach, wiolonczeli, fortepianie i organach, prowadził dwa chóry, reżyserował amatorskie spektakle teatralne, uczył dzieci, pisał wiersze i malował. Uważano go za nadzieję polskiej muzyki klasycznej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Barbara Gruszka-Zych