23 lipca w Rio de Janeiro rozpoczną się Światowe Dni Młodzieży. Do Brazylii przyjadą setki tysięcy młodych ludzi z całego świata. Wśród nich będą też gdańszczanie.
Jadę do Rio, żeby umocnić swoją wiarę – mówi studentka Iwona Ciechanowska. – Chcę zobaczyć i poczuć żywy Kościół, którego siła jest w ludziach z całego świata. Wszystkie osoby, które tam przyjadą by wielbić Boga, zjednoczą się z Nim, a ja będę jedną z tych osób. Mam nadzieję poczuć wielką siłę modlitwy młodych ludzi, którzy nie wstydzą się Jezusa i chcą Go wspólnie chwalić. Mateusz Świniański podobnie myśli o wspólnocie, jaka zgromadzi się w Brazylii. Dla niego ten wyjazd będzie też okazją do nadrobienia „zaległości” związanych z poprzednimi ŚDM w Madrycie. – Gdy dwa lata temu musieliśmy zrezygnować z wzięcia udziału w ŚDM odbywających się w Madrycie, postanowiliśmy, że na pewno weźmiemy udział w kolejnym spotkaniu, bez względu na miejsce, w jakim będzie się odbywało – deklaruje Mateusz. – Najbardziej pociągająca w tego typu wyjazdach jest możliwość poczucia wspólnoty z setkami tysięcy młodych ludzi, którzy tak jak my, wierzą w Pana Boga i chcą oddać Mu chwałę. Niesamowitym przeżyciem jest móc razem z rówieśnikami i ojcem świętym oddać cześć Jezusowi w śpiewie i modlitwie – zaznacza. Ale tak daleka podróż to nie tylko wielkie wydarzenie religijne i młodzieńcza przygoda. To także obawy związane z wyjazdem za ocean.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Dariusz Olejniczak