Gdyby Piotruś urodził się zdrowy, trafiłby przypuszczalnie do rodziny zastępczej, która na jego utrzymanie otrzymywałaby co miesiąc pieniądze. Ale on przyszedł na świat głęboko upośledzony.
Szczęście w nieszczęściu. Trafił do Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego, prowadzonego przez Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej w Piszkowicach. Tutaj każdego dnia rozpoczyna się na nowo walka nie tylko z chorobą prawie pięćdziesięciorga podopiecznych, ale także z rzeczywistością, o której – zdaje się – niewiele wiedzieli i nadal niewiele wiedzą tworzący prawo w naszym kraju.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Rafał Kowalski